Zaraz za wielkimi, drewnianymi drzwiami, które ozdobione są symetrycznymi wzorami znajduje się hol. Owe przejście wywodzi się z placu przy świątyni. Miejsce to jest jakby nieskazitelne. Wszystko, co tu się znajduje jest takie idealne, że aż nieprawdopodobne. Korytarz tworzy "obręcz koła". Przy zewnętrznej ścianie wieży umieszczone są filary, które ciągną się przez jej całą długość oddalone o kilka metrów od siebie. Podtrzymują one tę wielką konstrukcję, którą jest wciąż powiększająca się wieża. Między tymi słupami u góry znajdują się wąskie, podłużne okna z czarnymi framugami. Ściany są pokryte małymi kafelkami w kolorze kremowym. Podłoga natomiast została wykończona nieco większymi, lecz o tej samej barwie. Azadi idący obojętnie, w którą stronę korytarza zawsze po przekroczeniu jego 1/4 części natrafiają na przejścia bez drzwi. Bezpośrednio za zachodnim znajdują się schody biegnące w górę wzdłuż okrągłych ścian. Natomiast wschodnie przejście prowadzi do sali chorych. Na wprost głównych drzwi znajdują się kolejne, nieco mniejsze, lecz też drewniane i pokryte różnymi wzorami. Za nimi umieszczone są schody, które na wysokości połowy piętra ustępują miejsca sala Bogini.